Pracuje w linii Abrahama Kauai rdzennego Hawajczyka, praktykującego Kahuny. Jej nauczycielka Susan Pa’iniu Floyd jest jedną z głównych nauczycieli Lomi Lomi Nui i lider Aloha International. Susan współpracuje też z Loea Kawaikapuokalani promującym w świecie hawajski taniec Hula oraz Serge Kahili King’iem znawcą filozofii Huny z której wywodzi się masaż Lomi Lomi.
Zajmuję się terapią ciała poprzez masaż. To czym się kieruję to akceptacja dla osoby która do mnie przychodzi, szacunek do jego doświadczeń, jego odczuwania i tego z czym do mnie przyszedł na poziomie świadomym i tym schowanym głębiej niechcianym, trudnym do zaakceptowania.
Czasem jest to po prostu potrzeba lekkości, odpuszczenia napięć, relaksu…
Życie przeładowane jest stresem, brakiem akceptacji, koniecznością podejmowania trudnych decyzji. Ciało kumuluje energię emocji, których w danym momencie nie mamy czasu przeżyć. Poszukujemy wsparcia, pomocy na różnego rodzaju kursach, warsztatach rozwoju, decydujemy się na psychoterapię. Niesie to ciężar głębokiej pracy z nadzieją uzdrowienia, nabrania nowych kompetencji, wrócenia do radości życia. Czasem jest to potrzeba bycia zauważonym, zaakceptowanym, przytulonym.
W każdym z nas są iskierki które masaż może rozbudzić. Czasem w czasie sesji przychodzi myśl, coś w rodzaju olśnienia. Coś co potem poprowadzi nas w życiu.
Intencja masażu (pragnienie, to co bardzo chcemy w życiu by nam się spełniło) która jest najważniejszym elementem masażu, otwiera i to co niemożliwe staje się możliwe, dzieje się, transformuje, spełnia się. Można to różnie nazwać, fizyka kwantowa, szamanizm, moc myśli, boska wola, ład wszechświata.
Dla mnie to koherencja serca i jego wibracje, intencja serca.
Tylko to co dobre dla osoby masowanej.
Praca nad sobą i potrzeba rozwoju, poszukiwanie pasji w życiu doprowadziły mnie do spotkania z tym cudownym masażem. Są mi niezbędne abym czuła się całością. Pomagają puszczać napięcia, zastoje, czy różne emocje, pójść dalej, zostawić to co stare i zacząć nowy etap.